Byłam dzisiaj na poczcie (pierwszy raz na tej we Wrzeszczu) i po wystaniu nawet nie za długim w kolejce podeszłam do okienka by zakupić znaczki na wczorajszą pocztówkę do Austrii i zaległą do Belgi, która czeka już prawie tydzień na wysłanie. Postallove nadal nie dochodzi. Poprosiłam grzecznie o ładne znaczki i Pani bez szemrania pokazała mi dzisiejszy nabytek za 5,50 i zapytała czy takie mogą być. Zgodziłam się - brzydkie nie były i zapytałam się czy nie ma Pani może jakiś ładnych pocztówek lub chociażby widokówek. Pytanie było: "a jakich?" Ja mówię, że nie koniecznie takich z Gdańskiem, ale niech pokaże co ma, bo jestem zarejestrowana na takiej stronie... A Pani na to, że ona też bawi się w postcrossing. To Pani mnie rozumie! - wykrzyknęłam uradowana :D Zapytałam się gdzie Pani z poczty kupuje pocztówki i usłyszałam, że w Bomi jakiś czas temu był rzut z kotkami i żabkami, a także w Empiku była seria czarno-białych z jakimś kolorowym elementem za 99 gr. Pogadałyśmy jeszcze chwilkę i usłyszałam zaproszenie do zaglądania bezpośrednio do jej okienka zawsze jakiś ładny znaczek znajdziemy :) Zakupiłam 4 pocztówki z Gdańskiem, ale całkiem ładne
Pocztówki opalizują na złoto, ale myślę, że znajdę dla nich szybko jakiś chętnych :D - zdjęcie robocze na szybko.
Udało mi się także znaleźć pocztówkę z mapą dla mojej Belgijki w normalnym kiosku więc zaraz pakuję ją do koperty i wysyłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz