Uwielbiam dostawać pocztówki, ale chyba równie mocno cieszy mnie jak one dochodzą. Dzisiaj dotarła wysłana w ten piątek pocztówka do Belgii oraz (hura, hura!) - pocztówka do Rosji - wysłana 4 września. Szła bidulka długo, ale wreszcie się jej udało, a nie powiem, że już się zaczęłam martwić.
PL-955902
Adresatka prosiła o kartki z mapą, ale lubi też latarnie morskie, widoki z wodą, ale też i zachody słońca nad morzem... Jedna kartka, a spełnia aż 4 życzenia, o czym oczywiście nie omieszkałam napisać na kartce, ale nie na tej właściwej, bo prośba była o ładny znaczek i niezapisaną kartkę w kopercie. Wspominałam już wcześniej, że miałam problem na czym napisać i dodałam dodatkową kartkę:
Muszę przyznać, że jak dotąd nie dostałam równie miłych i długich podziękowań, a kartka trafiła do ulubionych :)
Druga kartka, która dotarła to kartka z mojej pierwszej wysyłki. Dzisiaj patrząc na podróżujące kartki pomyślałam dokładnie o niej, że w sumie mogłaby już dotrzeć... i chwilę potem dostałam maila i podziękowania. Miał być vintage i stare budynki - znalazłam coś takiego z Ratuszem Gdańskim:
PL-937390
Dzisiaj znowu byłam na poczcie co by zakupić kolejne znaczki i kupiłam sobie jeden więcej na pierwszą przeze mnie dziś wylosowaną... Druga mnie zaskoczyła i trzeci dzień z rzędu będę musiała się pojawić znowu przy tym samym okienku. Pierwsza kartka pójdzie do Finlandii, a druga do Holandii :)
Druga kartka,którą zapisałaś ponieważ stwierdziłaś, że i tak jej pewnie nie wyślesz podoba mi się najbardziej ;-)
OdpowiedzUsuńjedyne co mam do zarzucenia tej kartce to ta wielgachna czarna ramka wokoło. Mam z tej serii jeszcze kilka kartek i uznałam, że dodam je do kategorii "ostateczne" kiedy już nie miałabym co wysłać. Kartki są owszem ładne, ale myślę, że niektórzy mogliby się poczuć zawiedzeni przy bliższym kontakcie :)
Usuń